Świąteczna gorączka... Czyli parę ostatnich wyczynów

Trochę się działo ostatnio i szydełko nie opuszczało moich rąk... Igła i krosno także nie były dłużne ;-) 

Bez zbędnych ceregieli wstawiam fotki ;-) 

Mój pierwszy sutasz

Hej. Postanowiłam, że spróbuje swoich sił w sutaszu. 

Zamawiałam koraliki i pojawiła mi się promocja sznurków do sutaszu. Zamowiłam na próbę. Nie wiedzialam nawet jakiego rodzaju są te sznuruki. Czy sztywne, czy nie, czy w ogóle dobre. Okazało się, że są bardzo giętkie. Odpaliłam pierwszy lepszy tutorial na YT, i zaczęłam szyć... O ja naiwna..... Sznurki się rozłażą, obracają... Hmmm chyba je przeprasuje. Pomogło. No ale jak tak za każdym razem z żelazkiem latać, jak bąbel biega obok...? Prostownica! Oł jes! Pomysł dobry tylko trzeba pamiętać, żeby temperatura nie była za wysoka :-D 

Co wyszło to wyszło. Z efektu jestem zadowolona, w końcu to mój pierwszy raz ;-) 

Co do projektu to nie podpatrywałam u nikogo ale wątpię, żeby drugich takich nie było ;-)  W centrum kolczyka znajduje się jaspis w monecie :-) 

Kolejna bransoletka Passion i inne ;-)

Witam.

To był bardzo intensywny weekend.

Powstała kolejna bransoletka typu MiszMasz. Tym razem nazwałam ją BlueGree Passion ;-)  

Oprócz niej powstało kilka innych. 

Zdjęcia poniżej :-) 

Wyzwanie Szuflady - Rock'N'Roll "ROCKER"

Witam ponownie :-)

Taki miałam pracowity weekend, że właśnie skończyłam drugą bransoletkę. Obydwie robiłam w tym samym czasie, hehehe tzn na zmianę ;-)

Wracając do bransoletki.

Bardzo spodobał mi się wzór Caterpillar.

Możecie go znaleźć u Weraph: Wzór Caterpillar

Jednak trochę go zmodyfikowałam. Szerokość to 10 koralikow, a w środkowej części bransoletka jest gładka :-) Do tego zrobilam ją ukośnikiem ;-)

Postanowiłam zgłosić ją na wyzwanie Gościnnej Projektantki (Szuflada).

Temat to Rock'N'Roll, stąd nazwa bransoletki "Rocker".

Zerknijcie i dajcie znać czy podoba Wam się mój pomysł ;-)

Link do wyzwania: Wyzwanie Rock'N'Roll oraz banner

Red Passion - bransoletka na krośnie

Cześć. 

Dziś chciałam Wam przedstawić nową bransoletkę utkaną przeze mnie na krośnie. Jest dość szeroka (5,5cm) i ma niestandardowe zapięcie, które wygląda trochę jak gorset. Dzięki temu bransoletkę można nosić także na ramieniu. Konkretnego wzoru nie ma, aczkolwiek mieszanina czerwieni prezentuje się dość niezwykle. Połyskuje i mieni się różnymi odcieniami, w zależności od światła :-) 

Użyłam koralików Toho 11/0. Zapięcie szczękowe wzmocnione klejem do biżuterii.

Poniżej dołączajm zdjęcia w trakcie tkania i zdjęcia gotowej już Czerwonej Pasji.

Podoba się? ;-) 

Pozdrawiam!

Indiańskie klimaty na krośnie ;-)

Cześć.

Powstała kolejna bransoletka na krośnie. Brzegi ozdobione pikotkami. Bransoletka wytrzymała ;-)  Niestandardowa kolorystyka wybrana przez znajomą sprawia, że bransoletka pięknie prezentuje się z odcieniem skóry ;-)  Sami zerknijcie ;-) 

Wyzwanie Wyjątkowe Kobiety -MARILYN MONROE

Hej. Postanowiłam ponownie spróbować swoich sił w wyzwaniu.

Tym razem zainteresowało mnie zadanie wyznaczone przez Kreatywny Kufer.

Tu macie link do wyzwania : WYZWANIE MARILYN MONROE

Oraz baner wyzwania

A oto kilka zdjęć bransoletki DIAMONDS

Bransoletka wykonana na krośnie. Boki wykończone brickiem i zdobione.

Diamenty na każda kieszeń ;-) 

Bransoletka mojego pomysłu i wykonania.

Mam nadzieję, że tym razem się spodoba. :-D 

Pozdrawiam i powodzenia pozostałym uczestnikom wyzwania!!!

:-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) 

Kilka ostatnich prac

Ostatnio na Kramie cisza. Na tym facebookowym jednak dzieje się ;-) 

Pokaże co zrobilam ostatnio ;-)  

Wzór aztecki podpatrzylam w internecie. Zmienilam kilka rzeczy. Motyw często powielany ;-) 

Wzór grecki rozpisałam sama, aczkolwiek na pewno ktoś go już wykonał. Kolczyki także autorskie ;-) 

I jeszcze komplet ;-)  wzór inspirowany wzorem znalezionym w internecie (często powielany więc ciężko napisać skąd pochodzi), kolczyki autorskie (moje!) :-D :-P 

Moja przygoda z krosnem

Kilka lat temu znalazłam na internecie bransoletki z krosna. Spodobały mi się ogromnie, zapewne przez to, że łączy je wiele z bransoletkami przyjaźni. Mam tu na myśli wzory alpha. 

Skąd tu wziąć krosno?? Zaczęłam tłumaczyć mamie o co mi chodzi i tak wymyśliłyśmy, że można je zrobić z ramki pszczelarskiej (dziadek ma pszczoły). 

Tatę namówilam, żeby równo powbijał gwoździe i tak powstało pierwsze krosno ;-) 

Nie miałam jeszcze wtedy pojęcia o koralikach toho czy im podobnych więc robiłam z tego co miałam. Łatwo nie było. Brak profesjonalnego sprzętu, odpowiednich nici i koralików... O igle nie wspominając... Zrobilam kilka ale nie wyglądały ładnie... Poza tym nie miałam pojęcia jak je zakończyć. Nie miałam krokodylków ;-) ;-) 

Z wielkim bólem serca porzuciłam krosno. 

Lata mijały.

Jakiś czas temu znowu wpadłam na przepiękna bransoletkę tkaną na krośnie. Tak! To moja drugą szansa!! Mam koraliki, igły i nici. Dam radę!Kurde... A krosno???

Tym razem zaangażowałam tatę ;-) Spisał się na medal hehe. Po tygodniu miałam solidne krosno w domu, a nie tam jakieś druciki z allegro ;-) ;-) :-D :-D 

Dziś prezentuje Wam moje wyroby, które ostatnio utkałam na krośnie. Można powiedzieć, że to moje pierwsze bransoletki wykonane tą techniką ;-) Nie są jeszcze takie jakie bym chciała ale wszystko przede mną :-) :-)  

I ważna uwaga. Krosno strasznie wciąga!!!!!!! 

Miłego dnia :-D 

WYZWANIE SZUFLADY -ZEBRA-

Pokusiłam się na kolejne wyzwanie Szuflady. Tym razem motywem przewodnim jest

ZEBRA.

Link do wyzwanie znajdziecie poniżej:

WYZWANIE ZEBRA

Trochę to trwało zanim wpadłam na pomysł jak wyróżnić sznur szydełkowo-koralikowy.

Powstała bransoletka o zmiennym obwodzie.

Próbowałam już swoich sił w rozszerzaniu i zwężaniu sznura ale nie wychodziło mi to najlepiej...

Korzystałam wtedy z instrukcji zamieszczonej w magazynie Beading (polecam!).

Jednak nie przypadł mi ten sposób do gustu, ponieważ skoki pomiędzy średnicami była za bardzo widoczne.

Szukałam, grzebałam i trafiłam na zagraniczny podręcznik. To było TO!

Dziergając bransoletkę zastanawiałam się jak ją nazwę, bo przecież nie wiadomo czy zebra jest biała w czarne pasy, czy też odwrotnie ;-)

Te właśnie pasy kojarzą mi się z równowagą. Yin i Yang. Tak więc wygląda na to, że każdy z nas ma w sobie coś z zebry :-P Kto by pomyślał? ;-)

Przedstawiam projekt autorski

STATYCZNA ZEBRA