Jak to zwykle bywa, naszła mnie ochota na zrobienie czegoś nowego. W głowie pustka...
Internet poszedł w ruch. Trafiłam na stronę Szuflady.
Uświadomiłam sobie, ze jeszcze ani razu nie próbowałam uczestniczyć w jakimś konkursie...
Jest i wyzwanie.
Jeszcze nic w tych klimatach nie robiłam... Cóż, spróbuję ;-)
Przekopałam Wujka Google. Przeważały ciuchy. Trafiłam też na historię, w której była mowa o narkotyku spożywanym przez Indian. AYAHUASCA (czyt. ajałaska).
Wprowadzała w kilkugodzinny trans umożliwiający kontakt ze światem zmarłych. Na podstawie tych inspiracji stworzyłam wzór, a następnie bransoletkę. Bransoletka to spotkanie kolorowego świata Indian i dwubarwnego świata zmarłych. Oto moja kontrastowa Ayahuaska.
Cudna
OdpowiedzUsuńDziękuje :-D
UsuńImponująca! Myślę, że taką ozdobę mógłby założy i sam Wielki Wódz indiańskiego plemienia ;) Jestem pod wrażeniem Paula! I ciekawa inspiracja! Życzę powodzenia w konkursie! Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuje 💋💋💋
UsuńBardzo się cieszymy, że kolejna osoba trafiła do Szuflady :). Witam w Indiańskim Wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje ;-) :-)
UsuńFajna, trochę mi się też z rastamańskimi klimatami skojarzyła. :)
OdpowiedzUsuńPewnie przez kolorystykę ;-)
UsuńDzięki :-)
Przepiękna <3
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje :-*
UsuńNikt chyba jeszcze nie pisał, że pracę na nasze wyzwanie robił "pod wpływem" narkotyków :D
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w zabawie :D
Jestem zagorzałą przeciwniczką używek :-) :-) :-) :-)
UsuńWoow ;) świetna bransoletka ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje :-)
UsuńPięknie dziękuje!
OdpowiedzUsuń