Nie myślcie sobie, że próżnowałam i nic nie robiłam. Niemal całe wakacje spędziałam na robieniu kolczyków ;) Zorientowani będą wiedzieć o jakiej ilości piszę :)
Jakiś czas temu zabrałam się za wykonanie pracy na kolejne wyzwanie Preciosa Ornela. Tym razem były to koraliki Preciosa Pip. Te maleńkie listki potrafią dodać uroku niemal każdej pracy, nie zważając na technikę jej wykonania. Ja postanowiłam użyć je w hafcie koralikowym.
Centralnym elementem naszyjnika jest amazonit w odcieniu mięty. Otoczyłam go koralikami w kolorze teal (linia frosted i silver lined). Całość pracy rozjaśniłam kolorem srebrnym (koraliki Toho oraz Fire Polish). Zaraz pod kamieniem umieściłam koraliki Pip, które mienią się perłowo. Ułożenie ich przypomina mi gałązkę laurową, stąd nazwa naszyjnika "Na medal' :)
Sznur wykonałam na szydełku :)
Zdjęcia nie należą do najlepszych... Leje u mnie od rana. Niestety dłużej nie mogłam czekać ze zrobieniem ich. Już nie marudzę... Zapraszam do oglądania zdjęć :)
Arcydzieło 👏 jeszcze takiego cudeńka nie widziałam 👍
OdpowiedzUsuńJesteś kochana:-):-) dziękuje! :-*:-*
UsuńAmazonit ubrany w kolor teal i koraliki pip, wygląda przepięknie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!
UsuńŚliczny :) zakochałam się, a teal to mój ulubiony kolor z Toho!
OdpowiedzUsuńDzięki! Mam podobnie! Kocham teal w każdej linii od frosted po Silver lined ;-)
UsuńŚliczny
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuń