Hej hej :)
Ominęłam kilka rękodzieł i przeszłam do dzisiejszego wyczynu.
Szyłam i prułam, prułam i szyłam. Wyszło jak wyszło. Średnio ;) Taki pierwszy raz z haftem.
Technika fajna i wymaga dużej wprawy :) Czy będę coś jeszcze w niej robić? Pewnie tak ale nie jestem pewna czy teraz, zaraz :P
Nadal kocham krosno i sznury :D
Kabosznony z wilkiem leżą u mnie już chyba rok, więc w końcu jeden z nich się doczekał oprawy :P
UWAGA! Należy uważać przy oglądaniu zdjęć, bo można nabawić się jaskry od tych krzywizn ;)
Trzymajcie za mnie kciuki, żeby następny raz był ładniejszy :D:D
Mi się bardzo podoba :-) rewelacyjna :-)
OdpowiedzUsuńNiezawodna Agata :-D :-*
UsuńŚwietnie wygląda, bardzo schludnie i równo jak na pierwszy raz. :D
OdpowiedzUsuńBaaaardzo dziękuje :-*:-*:-*
UsuńJuż to mówiłam, więc się powtórzę - naprawdę jest świetnie jak na pierwszy raz i nie ma się czego wstydzić, tylko trzeba ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje :-)
UsuńBardzo mi się podoba wybrana przez Ciebie kolorystyka, ładnie podbija wilka i go nie dominuje. Cała kompozycja jest bardzo udana, co do ściegów - nie od razu Rzym zbudowano ;) a że widać u Ciebie zapał do pracy, to wkrótce będziesz szyć równo i to z zamkniętymi oczami :)
OdpowiedzUsuńO, dziękuje! :-D Złapałam właśnie wiatr w skrzydła ;-)
Usuń